A po kwarantannie jedliśmy wegańskie naleśniki
Kwarantanna okazała się być owocnym okresem w moim życiu. Postawiłam na swój rozwój, pielęgnację skóry i odpoczynek. Jednak ze względu na to, że jestem 100% ekstrawertykiem nie był to też łatwy czas. W każdym razie okazała się być matką mojego bloga. Będę tutaj publikować rzetelną wiedzę, jeżeli chodzi o dietetykę i fitness, natomiast będę także wrzucać różne wegańskie inspiracje i trochę podróży z chłopakiem.
Gdy wróciliśmy na nasze mieszkanie poczuliśmy ogromną ulgę. Zastaliśmy ludzi, którzy w końcu zaczęli wychodzić na ulicę, otwarte restauracje i namiastkę tego, co wcześniej było codziennością a teraz nazywają ją "nową normalnością".
Wrzucam mini inspiracje dwóch miejsc vegan friendly, które umiliły nam pierwszy po Koronie weekend pod ursynowskim niebem
Wegańskie naleśniki od restauracji Piccolo - trzeba zaznaczyć opcję wegańską ciasta i niestety wybrać te z wegańskimi dodatkami, ponieważ nie wszystkie są dostępne w wersji wegańskiej. Ja wzięłam naleśnik sezonowy i naleśnik szarlotka. Dostawa chwilę trwała bo z Marymonckiej, ale warto było czekać żeby zjeść te cudeńka z chłopakiem, w ciepłym łóżeczku.
Jeszcze jedna inspiracja - od nas rzut beretem, przy metrze Stokłosy - fit cake - zawsze mają jakieś wegańskie opcje i do tego z wyliczonymi kaloriami i wypisanym składem, Sugar free, sycące, bardzo fajne składowo.
Idealne miejsce żeby zaprosić znajomych po kwarantannie i usiąść na pyszne ciacho. Dodam jeszcze że na tej samej uliczce mieści się Krowarzywa, Organic Coffe gdzie zawsze jest jakaś wegańska słodkość oraz Żaba z wegańskimi hot dogami. Sama okolica jest śliczna, bo obok jest przytulny park i skwer, na którym można usiąść. Miłych spacerów po Ursynowie! ;)
naleśniki super, to ciasto też, wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam naleśniki, a te dodatki, o których wspomniałaś, brzmią apetycznie!
OdpowiedzUsuńWygląda i podejrzewam, że smakuje obłędnie
OdpowiedzUsuń